czwartek, 30 sierpnia 2012

In love:))

Od 5 dni jestem mężatką:) Było pięknie, wspaniale, cudnie, uroczo, wzruszająco i wesoło! Wszystko się udało, goście zadowoleni- tańce, hulanki do 5 nad ranem i telefony w następny dzień z komplementami o tym świadczą. Nie mogłam wymarzyć sobie piękniejszego dnia, cały czas gdy o tym myślę nie przestaje się uśmiechać. Pogoda dopisała, nastroje również- DJ spisali się na medal, grali różnorodną muzykę, prowadzili super zabawy, mieli sporo dodatkowych gadżetów tj. race, przetwornice baniek, dymu, światła itd:D Parkiet był praktycznie non stop pełny. Nasz pierwszy taniec bardzo spontaniczny do kawałka "Our day will come" Amy Winehouse przypadł wszystkim do gustu. Nie mogę też pominąć kilku wpadek: Mikołaj wchodząc do kościoła potknął się o dywan i o mało co nie skończyło się to glebą; ja natomiast w przysiędze dodałam jedno słowo; na naszym torcie zamiast motocykla pojawił się rower (cukiernik chyba ma marne pojęcie na temat tego jak wygląda motocykl, liczyło się dla niego, że są 2 koła). Niestety póki co nie mam zdjęć, czekamy na te od fotografa i jutro powinnam mieć jakieś zebrane od rodzinki. Mogę Was tylko zaprosić na kawałek tortu weselnego:

8 komentarzy:

  1. wiedziałam,że będzie cudnie;))czekam na zdjecia!!!!
    jakie słowo dodałaś...?;D
    a mówisz już MĘŻU...? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje i dużo szczęścia życzę:)
    wpadki na śłubach się zadzrają, ja mam większośc moich uwiecznione na płycie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano dokładnie tak było .
    dodałaś jedno słowo ??? nie zauważyłam :DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo się cieszę,że się wszystko udało i dalej niech też tak będzie:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję =)
    Z chęci poczęstowałabym się weselnym tortem Twoim
    i w niedalekiej przyszłości (może) moim =)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęścia w małżeństwie ;sama jestem mężatką i wiem że jest ono potrzebne,ja jestem ,gdy tulę się w ramionach męża.Czekam na torcik

    +obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnio tez żyłam weselna atmosferą bo siostra wychodziła za mąż;) gratulację i dużo szczęścia;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć! Po porządkach w szafie postanowiłam pozbyć się paru (olaboga 70szt!) ubrań, bo zwyczajnie nie mieszczą mi się w szafie... Większość wyceniłam na mniej niż 10PLN, tylko dlatego, ze zależy mi na szybkim się ich pozbyciu. Dlatego zapraszam Ciebie, wszystkie Twoje znajome i nieznajome na jednego ze swoich blogów silviagesh.blogspot.com
    Może akurat znajdziesz coś dla siebie :)

    Pozdrawiam, Sylwia.

    OdpowiedzUsuń