No to gotowe! Mój pierwszy mazurek w życiu:)) (zazwyczaj na Święta piekę serniki i takie tam..) Mikołaj jest zachwycony tą niespodzianką.
Dzisiaj spotkały mnie same przyjemne rzeczy i jedna ogromna niespodzianka od mojej kochanej babci Zosi, jestem bardzo szczęśliwa!!:) Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego co najlepsze na te nadchodzące dni!!:)
Piękny, pomysłowy, po prostu boski:)
OdpowiedzUsuńJa taka zdolna nie jestem napis na pisankach co prawda powinien być wydłubany/wydrapany/wyskrobany, a jest po prostu zrobiony po najmniejszej linii oporu, czyli zwykłym zmazywaczem do piór:)
Niech przyjemne rzeczy się nie kończą:)
Tak całkiem sama na to nie wpadłam, rok temu zobaczyłam w sklepie taki zestaw do dekoracji pisanek, wg napisu na opakowaniu z "cudownym pisakiem", drogie to było jak cholera, zajrzałam do środka, a tam coś jakby biały mazak. Pomyślałam, że można spróbować tym zmazywaczem (zmazuje atrament to powinien i farbkę z jajek), pobiegłam do domu, zrobiłam próbną pisankę i się udało:) Tylko końcówka szybko się brudzi i wtedy delikatnie nożyczkami lub żyletką odcinam to zabrudzone i piszę/rysuję dalej:)
OdpowiedzUsuńmy Mazurka robimy jutro..to znaczy dekorujemy jutro :))ale twoj jest boski!!! Wesołych Świąt!!!
OdpowiedzUsuńHaha, świetny! Ja właśnie też przed chwilą skończyłam robić mazurka. Ale nie jest tak oryginalny jak Twój ;)
OdpowiedzUsuńach,te babcie!!!
OdpowiedzUsuńmazurek wymiata,chyba też coś machne na moim serniku:)
wesołych rodzinnych świąt!!