sobota, 3 marca 2012

Nocne marki

Najlepiej piszę się nocą, w ciszy, gdy nikt nie słyszy moich myśli, tylko ja sama. Jest już prawie 4 nad ranem, znajomi wyszli po udanym spotkaniu, mieszkanie posprzątane, a ja nadal mam energię:) W dzień umyłam wszystkie okna, wysprzątałam łazienkę, kuchnię i pokój, jakaś tajemna - super moc wstąpiła we mnie i niech już tak zostanie!! Szkoda tylko, że całkiem możliwe, że ten cały hałas, goście, sprzątanie miały zagłuszyć moje schizowate myśli, a teraz w ciszy one bezkarnie pozwalają sobie wracać do mnie i pozostawiają mnie sam na sam tylko z nimi. Czy nie łatwiej byłoby się ich po prostu pozbyć? Utopić jak marzannę na znak nadchodzącej wiosny? Pewnie, że byłoby łatwiej i lżej od razu!!, niestety "to se ne da" jak mawiają Czesi. Lepiej więc przykryję się moim "folkowym" kocykiem i postaram się zwyczajnie zasnąć, bo niebawem świt i pewnie ptaki zaczną śpiewać, one przede wszystkim czują już wiosnę w powietrzu.

( zdjęcie robione jako forma życzeń na prezentację przygotowaną przez najbliższe kuzynostwo na 18-stkę najmłodszej z nas)

EDIT: Jakby ktoś miał szablon na tildowego królika, byłabym bardzo wdzięczna.
 

10 komentarzy:

  1. Kurde, to teraz na 18-nastki robi się projekty? ;)
    Kolejna rzecz - nocne przesiadywanie i ta cisza...
    Miłej niedzieli kochana,oby myśli kłębiące się pod kopoułką znalazły swoje ujście, byś mogła bez tych głosów z tyłu głowy uśmiechnąć się do słońca. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy tak się robi. Wspólnie z kuzynką stwierdziłyśmy, że fajnie będzie pokazać Młodej jej zdjęcia od urodzenia do 18 lat i powspominać, stąd prezentacja:) A na końcu właśnie każdy z kuzynostwa ma zdjęcie z życzeniami:)

      Usuń
    2. Teraz rozumiem cały projekt:) Bardzo fajny pomysł...tylko pozazdrościć takiego kuzynostwa!

      Usuń
  2. piosenka przewodnia...pomaga :)))no i idzie wiosna!!!!! Ty ją czujesz i ja ją czuję więc musi być super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Iza, w każdym razie się staram:) Nie zawsze wychodzi, czasem przecież mamy takie chwile, że wydaje nam się, że nic nie jest w stanie nas uszczęśliwić. Na szczęście najczęściej mijają jeszcze szybciej, niż zima:)
    Czasami taki myślowy wyłącznik bardzo by się przydał.

    Świetny pomysł z tymi zdjęciami na osiemnastkę, podoba mi się:)
    Żyjmy więc pełnią życia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby to mogło być takie proste;) Choć pewnie znając nasza ułomną ludzką naturę, nieźle byśmy ten wyłącznik nadużywali i w sumie chyba życie, choć o wiele prostsze, byłoby też jakieś takie mniej emocjonujące, przewidywalne, zwyczajne.

    OdpowiedzUsuń
  5. I w sumie okazuje się,że wszystkie jesteśmy dość podobne i uszczęśliwiają nas podobne rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też wolę nocą, ale ostatnio zasypiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Na blogu pobuszuje troche w wolnej chwili. Ja uwielbiam nocne dłubanki i wtedy natręctwo myslowe jakos sie wyłącza. Gorzej ze snami. Ale idzie wiosna, zajaczki skaczą, coraz wiecej zieleni. Czekam na odpowiedz co do zajączków, jak chcesz pertraktowac cenę, pisz. Zyczę samych dobrych mysli i pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń